środa, 17 sierpnia 2016

Vins - Demon

Panie Boże, daj mi cierpliwość, bo jak  obdarzysz mnie siłą, to wszystkich tych skurwieli poślę do piachu!  
Człowiek człowiekowi wilkiem?! BZDURA! Wilk zabija z głodu, nie dla rozrywki czy z nudów.


Vins Anaguma
Okami
10.600 pkt.
Sektor: Z0013
Zanieczyszczenie: Demon
Kara: Vins zabił ponad setkę ludzi w centrum handlowym, ot tak, dla zabawy. Także załatwił sześciu ludzi jednostki specjalnej SWAT, zanim go złapano i posadzono na krzesełku.
Rasa: Okami, czyli Wilk
Umiejętności:
  •  Paznokcie Okamiego zmieniają mu się w wilcze pazury jeżeli się denerwuje. Jeżeli jest w bojowym nastroju, jego pazury się wdyłużają, stając się ostrą jak brzytwa bronią.
  • Potrafi szybko biegać, a jeszcze szybciej porusza się na czworaka.
  • Dobrze widzi w ciemności, oraz ma wyostrzone zmysły.
Niezwykła zdolność:
  • W każdej chwili może zamienić dowolną część ciała w wilczą, lub całkowicie się przemienić w czarnego wilka.

Błędy: - Mimowolnie wyje do księżyca, co słychać w całym sektorze.
- Czasami MUSI (taki tam zwierzęcyh odruch) 'oznaczyć teren'.
Płeć: Jest to w 120% chłopak.
Wiek: 17 lat
Data Urodzenia: 5 lipca 2226
Znak Zodiaku: Rak
Stan cywilny: Kawaler.
Zauroczenie: Brak. A przynajmniej żadna go jeszcze nei zainteresowała na tyle, że pragnąłby czegoś więcej niż przygody w łóżku.
Aparycja: Vins jest chłopakiem o prawie idealnej rzeźbie ciała. Widoczne są jego mięśnie, są dobrze widoczne, na korpusie i rękach zwłaszcza. jego budowa czasami sama w sobie wzbudza lęk, a jeżeli zakłada żółtą maskę to większość wrogów spinkala gdzie się tylko da. Jest też na tyle silny, że prawie każdego podniesie jedną ręką na metr w górę, a drugą stłucze na kwaśne jabłko w ciągu kilku sekund. Jest to chłopak o czerwonych oczach i brązowych włosach, jednak jego wilcza forma ma czarno-czerwone lub szaro-czerwone futro. Na ciele posiada liczne tatuaże, które występują w większości na klatce piersiowej i rękach, jednak sięgają one , na szyi zawsze naszyjnik z kłami. Zamiast ludzkich zębów ma wilcze kły, ostre jak brzytwa. Jest to chłopak ni to wysoki ni to niski. Mierzy 1.80m w skarpetkach i waży 64 kilogramy. Od święta wbija sobie srebrne kolczyki w uszy lub dolną wargę, dlatego że ból sprawia mu radość. Co jeszcze...Ahm. Jest to typ mutanta, który może dowolnie zmieniać swoje ciało, czyli można raz widzieć jak biega po korytarzach z ogonem, wilczymi uszami i pazurami, a można też widzieć normalnego chłopaka, który wygląda jakby nie miał zwierzęcych genów. Jedyne co się nie zmienia, to kły, które ostre są jak brzytwa, i układ kostny, który to jest ttak zbudowany że w każdej chwili potrafi 'przestawić' kości w nogach i biegać na czworaka. Jest wtedy ponad trzykrotnie szybszy i zwinniejszy.  Cechą wyróżniającą go są jego oczy. Wydają się jakby w ich wnętrzu płonął żywy ogień. Czasami można w nich zobaczyć nutkę cierpienia. Jednak kto się odważy spojrzeć w te ślepia dłużej, niż kilkanaście sekund, ten może zobaczyć swoją przyszłość - ognie piekielne. Taki tam smaczek. A wracając - Pod oczami ma także dwie czerwone blizny, które nigdy nie stracą krwistej barwy. Większości wydaje się że to tylko kolejne tatuaże, ale to pamiątka po spotkaniu z dziewczyną o genach sępa. Harpia, ble.
Charakter: Charakter to on ma ciekawy. Chociaż to zależy od dnia. Zwykle, jest to to chłopak typu "Ja nie zrobię? Potrzymaj piwo!" i nie boi się zbyt wielu rzeczy, co też odbija się na jego zachowaniu. Jest to chłopak bojowy, nie straszna mu żadna bijatyka, jednak zachowuje honor. Nigdy nie bije słabszych, dość często jest na odwrót - pomaga im bezinteresownie. Jest liderem swojej paczki, co ułatwia mu przywódcza osobowość i wrodzona charyzma. Nie zapominajmy, że potrafi dobrze kłamać, jednak rzadko się do tego ucieka, bo nie chwali sobie zagrywek nie fair play, mimo że nie raz nie dwa się do takowych zniża. jest typem osoby honorowej, z zasadami których stara się trzymać. Jednak godność schował w buty, a dumę zostawił na deszczu. Jak widać, ma sprzeczną osobowość, czasami nawet sam ze sobą się kłóci. Ale to nie przeszkadza mu być osobą towarzyską, dużo czasu poświęca przyjaciołom. W sektorze Z uchodzi za dość silnego, jednak to pozory. Dobrze wie, ze nie ma szans z większością więźniów. Swoją drogą, ma zniżoną samoocenę i ostro krytykuje sam siebie. Jest niestabilny psychicznie i łatwo go wytrącić z równowagi jeżeli ma zły dzień. Mimo tego, jeżeli jest w dobrym humorku nie ma szans aby go rozeźlić, a co dopiero sprowokować do bójki. Jest to w gruncie rzeczy przyjacielska i otwarta osoba, jednak sprzeczny charakter odpycha od niego potencjalnych przyjaciół. I dobrze.
Życiorys: Okami jest dzieckiem ulicy. To wyjaśnia prawie wszystko, ale ważna jest historia. Tak więc. Od szczeniaka Okami był sierotą. Nigdy nie poznał rodziców ani rodzinnej miłości, bo odkąd pamięta, jego jedyną rodziną był dwa szczury przy kebabie (Które żyły jakoś dwa dni z nim, ale mniejsza). W wieku około lat dwunastu poznał Kevina. Inne dziecko ulicy, jednak o pięć lat starsze. To on pokazał mu co to znaczy "się najebać", od niego wziął pierwszy zastrzyk, to z nim poszedł do domu publicznego w wieku lat piętnastu! Kevin strasznie go zdemoralizował, sprawiając że Vins stoczył się na samo dno. Po jakimś czasie zaczęto nazywać go Okami, bo żył prawem wilka. Najsilniejszy zgarnia wszystko i to on dyktuje prawo. Gdzieś w czerwcu udało mu się wbić na melinę Kevina i zamieszkał tam. Przez pół roku ćwiczył i starał się przegonić Kevina we wszystkim, co poskutkowało po jakimś czasie bójką między nimi. Okami przegrał i został wyrzucony z domu Kevina. Gdy się tak włóczył, zaszedł do Centrum aby kupić maskotkę Wilka i medalion Geralta. Przypadkiem się stało, że naprzeciw sklepu stał samochód na wystawie. Pech, kluczyki były w stacyjce. I wtedy zrodziła się myśl "A jakby ich tak pozabijać?". I jak pomyślał tak zrobił. Wszedł do auta, odpalił i ruszył...Pięćdziesiąt osiem ofiar. Mózgi na ścianach, płacz dzieci, krwawa miazga na masce. A czemu się zatrzymał? Otóż wpadł na sklep...Wpadł do serwisu Husqvarny jak burza. A chyba wiecie, że Husqvarna produkuje między innymi piły łańcuchowe? No, to już wiecie jak zginęło kolejne trzydzieści osób. Po trzydziestu minutach masakry nadjechał SWAT. Jednak i oni ponieśli straty, bo Okami odkrył że tam nie był jeden samochód ale dwa... SWAT dostało rozkaz "Pojmać nie zabijać", tak więc starali się go złapać bez strzelaniny. Po jakimś czasie udało im się go ogłuszyć i zabrać do ośrodka. Zrobili to, bo dowódca pomyślał "A co wyjdzie z połączenia psychopatycznego mózgu i niedźwiedziej siły? Albo lisiego sprytu?". I dowiedziałby się, gdyby się ktoś nie pomylił i nie wstrzyknął mu genów wilka. I tak oto prawie siedemnastoletni chłopak został jednym z największych psychopatów, zamkniętym w małej klitce w sektorze Z. Przez pół roku zdobył tam czterech kumpli gotowych oddać za niego życie, i złą sławę, mimo że stara się grać fair play. Teraz, czeka na śmierć, bo wie że wkrótce zostanie wezwany na Arenę.
Aiony: Spłukany jak woda w klozecie. (0A)
Strzykawki: Aż dwie (2)
Ciekawostki: 
  • Jest masochistą. Wprost uwielbia ból, więc nie boi się Kar ani walk.
  • Ma wilcze ślepia
  • Bardzo szybko rosną mu włosy.
  • Uwielbia bluzy z kapturami, do których doszywa niby-uszy, chyba że akurat sam sobie takowe "wyhoduje".
  • Uważa, że więźniowie mają być bronią przeciwko światu, a kretoludzie chcą przejąć władzę nad Rosją.
  • Tak, ma nie po kolei w głowie.
  • Wyje do księżyca.
  • Nie przepada za dziećmi.
  • Czyta w wolnej chwili. Uwielbia książki fantasy i przygodówki.
  • Ma swoją paczkę, której jest liderem.
  • Nosi przy sobie wilczy medalion.(X)
  • Przy pasku ma zawsze dwa srebrne łańcuszki, a przy nich żółtą maskę, którą czasem zakłada. Najczęściej do walki.
Login / email:  Andrzejj / borsukandrzejj@gmail.com
Inne: - X
- X
- X
Opiekun: Andrzejj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Theme by Kami Sama